wtorek, 1 października 2013

Mięta na gorączkę



Jestem mamą karmiącą piersią więc jak to z karmiącymi bywa zdarzają się zastoje pokarmu. Oczywiście zawsze towarzyszom im gorączka i straszny ból piersi. Ostatnio miałam niestety zastój i gorączka podskoczyła do 40 stopni. Nie chciałam brać chemicznego świństwa z apteki więc zaaplikowałam sobie Peppermint (miętę) na czoło, kark i wzdłuż kręgosłupa. Do tego zrobiłam sobie przeciwzapalną kapsułkę czyli po 4 krople On Guard, Kadzidło, Lemon i Tymianek. Po 15 minutach temperatura zaczęła opadać. Po godzinie znowu mięta na czoło i kark. Po około godzinie sytuacja była opanowana na poziomie 38 stopni. Dałam szansę Mięcie i mnie nie zawiodła.
Kiedy mój synek ma za wysoką gorączkę to smaruję mu stopy i wzdłuż kręgosłupa olejkiem miętowym. Staram się nie zbijać gorączki ponieważ jest ona naturalną reakcją organizmu. Wszyscy wiedzą, że organizm walczy z infekcją więc dlaczego mamy są przerażone i zbijają gorączkę dzieciom? Dajmy naszym maluchom trochę czasu i niech ich układy odpornościowe zareagują prawidłowo. A gorączkę zawsze zdążymy obniżyć Miętą :).

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie słyszałem o tym, aby mięta była dobra na gorączkę i to w szczególności u dziecka. Wiem, że nie wolno jej lekceważyć bo czytałem o tym na https://radioklinika.pl/goraczka-u-dzieci-nie-lekcewazmy i nie ma z tym żartów. Gorączka u dziecka czasami potrafi mocno skomplikować plany, ale na szczęście zazwyczaj odbywa się bez komplikacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie próbowałam mięty na gorączkę więc nawet nie wiem czy jest ona skuteczna. Ja staram się takie dolegliwości stosować leki, które kupuję w aptece internetowej https://apteline.pl/ i zazwyczaj jak do tej pory działały znakomicie.

    OdpowiedzUsuń